Mając
dziecko cieszysz się z każdego jego sukcesu, pierwszego uśmiechu, gaworzenia,
słowa, a czy zwracasz przy tym uwagę na jego całościowy rozwój? Dziecko zaczyna bardzo interesować się
literami, cyframi? Siedzi w kąciku układając liczby, nie odzywa się do nikogo.
Myślisz „ekstra! Mam grzeczne i ułożone dziecko”. Opowiadasz rodzinie i znajomym, że jest
drugim Einsteinem, radujesz się że będzie geniuszem. I tak być może, jednak nie zapominaj aby spojrzeć szerzej na
jego poczynania.
Opisane
tutaj zachowanie może wskazywać iż dziecko ma zespół Aspergera. ZA można nazwać
lekkim odłamem autyzmu. Ten syndrom jest rzadko diagnozowany ponieważ nie
wpływa na IQ dziecka, dodatkowo niejednokrotnie takie dzieci stają się
specjalistami w wybranej przez siebie dziedzinie ponieważ obsesyjnie zgłębiają
ją. Cierpią na tym rzecz jasna umiejętności społeczne.
Zespół
Aspergera występuje częściej u dzieci aniżeli „typowy autyzm”, diagnozuje się
20-25 dzieci na 10 000 . Częściej dotyczy chłopców niż dziewczynek (aż 80
% populacji męskiej) nie ma konkretnych dowodów na to dlaczego tak się dzieje,
uważa się że różnica w płci nie polega na rzeczywistej tendencji genetycznej ale
zwyczajnie kobiecym zdolnościom wrodzonym do czynności, które są zaburzane
przez Zespół Aspergera także dziewczynki zaburzone potrafią te braki
skompensować na tyle, że nie są diagnozowane.
Objawy
Zespołu Aspergera:
- Wspomniane
wcześniej wyalienowanie, dysfunkcja interakcji społecznej, brak umiejętności
pracy w grupie. Dziecko nie będzie chciało samo nawiązywać kontaktów, na
pytania będzie odpowiadać niechętnie bądź w ogóle. Może posiadać wybiórczość
słuchową, tj. słyszeć niektóre słowa, będzie miało problem z wykonywaniem
poleceń. Idąc do szkoły dziecko z ZA będzie chciało posiadać już przyjaciół
(różnica z autyzmem) jednak nie będzie posiadało na tym polu żadnych efektów
czym będzie sfrustrowane i zniechęcone. Mimo szczerych chęci nie będzie umiało
zjednać do siebie dzieci, jego zachowanie będzie wydawało się innym dziwne,
ekscentryczne.
-
Zaburzenie mowy, czasem wbrew pozorom ponieważ dla niektórych rodziców mowa
dziecka będzie piękna gdyż jest ona klarowna , pedantyczna i sztywna. Dziecko z
syndromem Aspergera mówi charakterystycznie z niespotykaną u innych dzieci i
typową dla tej choroby prozoidą. Ma problemy z rozumieniem języka, nie rozumie
metafor, żartów. Spowodowane jest to kolejnym zaburzeniem opisanym poniżej.
-
Trudności w komunikacji niewerbalnej. Dziecko z ZA nie rozumie gestów, mimiki,
samo również nie jest ekspresyjne. Także żartując do osoby chorej może ona
odebrać Twoje słowa na poważnie ponieważ ma uszkodzoną zdolność do rozróżniania
tonu głosu czy emocji, nie jest empatyczne.
-
Zachowuje dystans fizyczny, trudno mu nawiązać bliskie relacje, unika kontaktu
wzrokowego.
-
Obsesyjnie interesuje się jedną dziedziną lub czynnością. Bez odejścia od
stolika może wpatrywać się w liczby, rozwiązywać łamigłówki, czytać książki. Często
takie dzieci już od najmłodszych lat fascynują się matematyką, czytaniem,
kosmosem, dinozaurami. Dlatego tak wiele osób z Zespołem Aspergera osiągają
dobre wyniki przeważnie w dziedzinach ścisłych. W dorosłości może stać się do
przepustką do kariery zawodowej.
-
Powtarzalność ruchów, niezmienność, monotonność. Niechęć przed zmianą
czegokolwiek, wybicie takiego dziecka z „transu” codziennych czynności może
spowodować frustracje bądź wybuch i spazmy.
-
Zaburzenia inteligencji sensorycznej. Dziecko ma nieadekwatną wrażliwość na
bodźce, inaczej odbiera dźwięki, światło, temperaturę czy dotyk. Może być
zanadto wrażliwe bądź nieczułe na wyżej wymienione. Jedno dziecko może mieć
światłowstręt , ciche dźwięki mogą być dla niego nieznośnymi a drugie (również
z Zespołem Aspergera) może nie reagować na światło
- Mniej
spotykanym objawem jest dyspraksja. Zaburzenia motoryczne charakteryzujące się
głównie sztywnością kończyn. Kroki są niezdarne a pisanie i rysunek mogą
sprawiać dziecku trudności. Mają problem z ćwiczeniami wymagającymi zachowania
równowagi, czyli stanie na rękach, przewroty.
Przede
wszystkim obserwować, jako rodzic, naubliża osoba dla dziecka widzisz jak
dorasta, jak się uczy. Jakie są jego relacje z otoczeniem. Nie należy być
nadwrażliwym i jeżeli dziecko ma
zamiłowanie do konkretnej dziedziny nie jest to powód aby uprawiać czarnowidztwo.
Należy jednak być pierwszym diagnostą, nie czekać na to aż pójdzie do
przedszkola i zdać się na łaskę nauczyciela, który powinien być przeszkolony w
tym zakresie i rozpoznać Syndrom Aspergera jednak sami bądźmy pierwszym
pedagogiem i psychologiem. Nie przymykajmy oczu na to co dzieje się z naszym
dzieckiem, to że mówi poprawnie i fizycznie rozwija się prawidłowo to nie
wszystko. Szacuje się, że do 4 roku życia można rozpoznać już typowe objawy u
dziecka.
O tym
jak rozwija się i życie osoba dotknięta ZA w dużym stopniu decyduje środowisko
w którym życie. Psychiatra może przepisać i często zaleca leczenie
antydepresantami czy neuroleptykami, jednak to jak osoba będzie znosić
dzieciństwo, czy okres adolescencji zależy od rodziny i szkoły.
Ten czas
może być dla niego albo znośny albo traumatyczny na skutek frustracji z powodu
braku przyjaciół czy niespełnionej miłości. ZA czują bardziej, są bardziej
podatni na inne zaburzenia psychiczne takie jak depresja, schizofrenia (4 % w
porównaniu z 1 % u ludzi bez ZA), lub inne psychozy, natręctwa, wycofanie.
Zespołowi
Aspergera nie można zapobiec, jednak negatywnym następstwom już tak. Uczmy
siebie nawzajem zrozumienia i uczmy też swoje dzieci.
_______________________________________________
Dowody na to, że Zespół Aspergera to nie wyrok:
"Jestem jedną z pierwszych osób w PL u której zdiagnozowano ZA w 1996 roku. Dziś mam 35 lat. Da się żyć z tą chorobą. Ja widzę w zasadzie tylko jej plusy. Dzięki inteligentnym rodzicom, którzy nie zmuszali mnie do socjalizowania się z grupami rówieśniczymi osiągnęłam w życiu to co chciałam i metodami, które nie powodowały mojego dyskomfortu psychicznego." (karolina)
"To nie jest choroba tylko wada rozwojowa a wiele osób z zespołem Aspergera uważa że wygrało los na loterii
Mam męża z zespołem A" (Agnieszka)
I cytat bardzo dużo dający do myślenia (znaleziony na forum)
Pani Monika:
"Sporo czytam, obserwuję, czasem myślę, że sama powinnam zostać terapeutą. Uderza mnie jednak jak młotkiem w głowę, jedna rzecz - DLACZEGO TO NASZYM DZIECIOM CIĄGLE MÓWI SIE, ŻE MUSZĄ DOSTOSOWYWAĆ SIĘ DO OTOCZENIA??? Czasem drażni mnie to potwornie. Mój syn jest grzeczny, kulturalny, nie bije innych, nie zaczepia, nie wyzywa, nie przeklina, stara się nikomu nie robić przykrości, widzi krzywdę i cierpienie drugiego człowieka, jest inteligentny, ciekawy świata, ma dużą wiedzę ogólną, ciekawe spostrzeżenia. Tymczasem te dzieci "niby "zdrowe", zaczepiają go, popychają, wyzywają, nie mają żadnych konstruktywnych zainteresowań, nie potrafią okazywać szacunku ani sobie, ani dorosłym. Pytam więc, KOMU BARDZIEJ PRZYDAŁABY SIĘ TERAPIA??? Dlaczego szkoły nie organizują dyskusji na takie tematy wśród uczniów, aby uczulić wszystkich, że są wśród nich dzieci wrażliwe? Dlaczego wychowawcy nie poruszają takich problemów na lekcjach wychowawczych? Dlaczego rodzice nie uczą swoich dzieci empatii, akceptacji dla odmiennych zachowań? CZY DLA WSZYSTKICH STAJE SIĘ NORMALNYM ŻYCIE W SPOŁECZEŃSTWIE PEŁNYM ZNIECZULICY, AGRESJI I CHAMSTWA???"