sobota, 7 listopada 2015

Przyganiał kocioł garnkowi czyli biblia po polsku


PRZYGANIAŁ KOCIOŁ GARNKOWI

czyli naginane biblijne :

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.  (Mt. 7)

Czy wierzysz w Biblię, Koran, Cztery Szlachetne Prawdy, Potwora Spaghetti czy też w nic to jest to zdanie które każdy śmiertelnik powinien sobie powtarzać kiedy tylko zauważy, że najciaśniejszymi zakamarkami do ośrodka broki w mózgu zmierza złowieszczy osąd:  „on robi źle”.

I nie mam tu na myśli niezaprzeczalnie złego moralnie czynu a zwykłej błahej sprawy osobistej, która nie powinna nas dotyczyć.

Ludzie od zarania dziejów oceniają, krytykują, naginają rzeczywistość,
kolorują ją tak aby na potrzebę chwili swoją historię ubarwić z pozytywną stronę, natomiast cudzą ubierają w antyczny dramat.

Zauważyłam z biegiem czasu, że w prawie każdym człowieku panuje przekonanie "tylko JA mam rację" "Ktoś robi źle, ja robię to dobrze" "za żadne skarby świata nie przyznam się, że zawaliłem/am bo... przecież ja zawsze mam rację i wszystko robię dobrze"

Jest masa kobiet a'la "Ja mogę wydawać setki złotych na ciuchy, kosmetyki, zabiegi, ale jeżeli robi to ktoś inny to jest pustakiem , natomiast jeżeli ktoś oszczędza to jest dziwakiem"
Człowiekowi nie dogodzi, nawet nie trać czasu na dyskusje z taką osobą. 
Ona i tak znajdzie wytłumaczenie, nawet nie poczuje się głupio bo jest nieomylna w swoich osądach i ma poczucie niebotycznej zajebistości.
Trochę zazdroszczę takim ludziom, ale to już temat na osobny post.

To osąd „pustakowy”. Jest też bardziej raniący osąd „moralizatorski”,
For example:
Z ust kobiety, która w wieku licealnym piła, bawiła się, przez środowisko uważana była za osobę lekkich obyczajów padają słowa „Włóczą się te małolaty, chleją z kim popadnie”. Ciśnie nam się na to niesmaczny a zarazem zdziwiony wyraz twarzy mówiący „A czy sama jeszcze 5 lat temu taka nie byłaś?”.
Wszystko byłoby ok., bo szesnastolatki upite do nieprzytomności to średni widok  i źle to o nich świadczy ale dziewczyny, które napiją się trochę wódki w najgłupszym wieku człowieka to nic złego, szczególnie że dopiero co było się właśnie w takiej sytuacji.
Czy nie jest tak, że siedząc ze znajomymi przy stoliku w restauracji czy barze śmiejemy się do rozpuku z czyjegoś żartu, sami zaaferowani opowiadamy różne historie nie zważając na to, że komuś przy stoliku obok może to przeszkadzać. W głowie masz euforię, która towarzyszy udanemu spotkaniu, to że świetnie się bawicie a przecież nie robicie nic złego i wcale nie jesteście aż tak głośno.

Odwróć sytuacje, idziesz do tej samej restauracji/baru albo z jedną koleżanką albo sam, czekasz na kogoś. Masz zły humor, w pracy Ci nie idzie, masz problemy w domu. Siedzisz zawieszony, pijesz kawę, myślisz o swoim problemie… a tu nagle „hihi haha hee hee…” na cały głos ze stolika obok. Co sobie pomyślisz? Że fajnie się bawią? Dobrze, że mają fajny humor? Większość ludzi na miejscu opisanej osoby będzie zniesmaczona i zdenerwowana, a jeżeli będzie to osoba lubiąca dociekać swoich praw to upomni albo bawiących się gości obok albo przekaże swoje poirytowanie głośnym zachowaniem obsługę.

Ta sama sytuacja z różnych  stron. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Zatem czy będziesz na jednym czy drugim miejscu po prostu nie utrudniaj życia drugiemu. Śmiejąc się, nie rób tego nachalnie. Natomiast będąc drugą osobą z historyjki nie będziesz mógł znieść rozbawionego towarzystwa to postaraj się zrozumieć ich radość, może nawet zainspiruj nimi i zaproś znajomych a jeżeli za żadne skarby świata nie jesteś w nastroju to wyjdź. Uwierz, oni nie chcą zrobić nikomu na złość. To że ty masz zepsuty humor , nie oznacza że ktoś obcy również ma taki mieć.

Przejdźmy do meritum.
Nie jesteśmy w czyjejś głowie, nie znajdujemy się na miejscu kogoś innego, ale choć postarajmy się zrozumieć co kieruje daną osobą w chwili kiedy robi rzeczy według Ciebie absurdalne, głupie czy irytujące. Być może sam nie raz robiłeś tak samo, bądź w przyszłości będziesz.

A nawet jeżeli nadal nie podoba Ci się to co robi ktoś inny (mówimy o rzeczach nie szkodzących innym) i wiesz, że nigdy nie zachowasz się w taki sposób? Olej!
Zajmij się w końcu sobą, swoimi bliskimi, zrób coś dobrego, pokaż serce, uśmiechnij się i zobacz, że masz predyspozycje do tego żeby być szczęśliwym.
Przefiltruj toksyczne myśli i słowa, energia i czas który Ci zostanie spożytkuj na to by zrobić dla siebie albo kogoś kto jest tego wart coś dobrego.

Miłego wieczoru,

BeautyInAndOutSide

BIAOS

17 komentarzy:

  1. To prawda. Ludzie wytkną każdemu najmniejszy błąd, a sobie nie mają nic do zarzucenia.. Smutne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą we wszystkim. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówi się : Sądzę ciebie według siebie. Zawsze możemy spotkać negatywnie patrzących na życie, jednak to my wybieramy sobie towarzystwo . Witam ciekawe tematy poruszasz- podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście ja również podpisuję się pod każdym słowem tego artykułu. Do sądzenia i krytykowania to każdy pierwszy. Wiele osób najchętniej urządzałaby wszystkim dookoła życie, mieszała komuś w garnkach i jeszcze twierdząc, że przysługę tym wyrządzają. Nie rozumiem, dlaczego odmawiamy innym prawa do układania sobie życia po swojemu, wykłócamy się bez przerwy o racje i żyjemy wg przysłowia "zapomniał wół jak cielęciem był". Zakładam, że te problemy są stare jak świat i nas też przetrwają, dlatego najlepiej jest zająć się sobą i jeśli już kogoś zmieniać , to właśnie siebie - bo to leży w zasiegu naszych możliwości. Fajne tematy tu poruszasz, aż żałuję, że obserwuję już przepisowe 300, ale jest jeszcze FB, przynajmniej na razie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby do Twoich słów odnosili sie wszyscy byloby idealnie! :) annxdf.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie napisany post! ;)
    http://beautyinandoutside.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny post :)
    www.khatstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ludzie zawsze będą drugich obgadywać i dogadywać nie wygramy z tym

    OdpowiedzUsuń
  9. W sumie sam czasem się nad tym zastanawiam. Staram się nie oceniać ludzi od tak. Nie szufladkować. Zdaje sobie sprawę, że często jest to niesamowicie ciężkie i sam się przyłapuje na tym, że czasem po prostu oceniam. Chyba tak jesteśmy wychowani i nie widzimy błędu w tym, że oceniamy. O dziwo widzimy błąd w mówieniu tego na głos.

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawy post !
    zapraszam http://www.emptyy-promises.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie napisany post :)
    Co powiesz na wspólną obserwacje?
    http://claudia-claauudia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny post!
    Zapraszam do nas
    jeżeli ci się nasz blog spodoba-zaobserwuj(chętnie się odwdzięczymy) <3
    fashion--twins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Też uważam, że zanim pochopnie osądzimy, powinniśmy zastanowić się nad tym czy sami nie postąpilibyśmy podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. jest o czym myśleć... kawał dobrego tekstu.

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń